Wydana w 2018 r. książka o Borówcu zawierała zbiór artykułów, obejmujących różne aspekty wiedzy o naszej wsi, począwszy od środowiska fizyczno-geograficznego, a także piękne fotografie, utrwalające urok okolic. Jak jednak wskazywał podtytuł, stanowiła jedynie przyczynek do monografii tej miejscowości. Pozostało do odkrycia, opracowania i przedstawienia wiele innych tematów, zdarzeń, postaci… Proponuję dalsze artykuły i artykuliki, stanowiące swoisty „ciąg dalszy”, kontynuację gromadzenia i udostępniania kolejnych materiałów do monografii miejscowości, której większość mieszkańców przybyła z różnych stron, różnych tradycji. Może przynajmniej niektórych zainteresuje historia tej wsi i jej okolic, a także mało znane aspekty dnia dzisiejszego. Może da to okazję bliższego poznania ludzi mieszkających po sąsiedzku, ich pasji i dokonań? Ja chętnie podzielę się tym, co już pozbierałem, ale liczę na zaangażowanie się innych Borówczan. Wydaje się, że strona internetowa naszej miejscowości jest dobrą platformą kontaktu i przekazu takich wiadomości, niewymagającą aż takiego nakładu pracy i kosztów, jak wydanie książki. Tak więc – dziękując administratorom za gościnność – zapraszam do lektury, reakcji na nią i nadsyłania własnych tekstów i ilustracji.
Pozdrawiam,
Grzegorz Maślanko
Z DAWNEJ PRASY: O TYM, JAK BORÓWIECKIE OLĘDRY ZOSTAŁY NAZWANE „WALDAU” I JAK POWÓCIŁ „BORÓWIEC”
Mimo tendencji germanizacyjnych w zaborze pruskim, nazwa wsi Borówieckie Olędry lub Holendry (z różnymi obocznościami, co w wersji niemieckiej brzmiało np. Borowzer Hauland) utrzymała się w oficjalnej nomenklaturze. Jednak w sierpniu 1872 r. „Dziennik Poznański” zamieścił następujące ogłoszenie Wydziału dla spraw wewnętrznych Królewskiej Rejencyi w Poznaniu[1]:
Kilka lat później w tej samej gazecie opisano okoliczności zmiany nazw szeregu miejscowości w Wielkopolsce, w tym Borówca[2]:
Tak więc podobno nazwę „Waldau” wieś zawdzięcza staraniom bnińskiego pastora, którego parafianami byli m.in. niemieccy mieszkańcy Borówca. A w tym czasie wśród Borówczan byli już Polacy i z czasem stawali się coraz liczniejsi, o czym jeszcze kiedyś napiszę.
Dopiero we wrześniu 1919 r., ponad pół roku po podpisaniu rozejmu w Trewirze, kończącego zasadniczo walki powstańców wielkopolskich, lokalne polskie władze zmieniły nazwę wsi Waldau na Borówiec. Nazwę tę początkowo odnotowano zresztą nie w charakterystycznej dla gwary niektórych regionów Wielkopolski formie z „ó” (jak kilka innych miejscowości w okolicach Poznania, np. Iłówiec koło Czempinia, czy Klonówiec pod Lesznem):[3]
C.d.n.
Grzegorz Maślanko